Przez ostatnie dni nie zaglądałam w ogóle na mojego bloga, na wasze też. Nie wiem czy kogoś to obchodzi, ale chciałam za to przeprosić. Jak pewnie się domyślacie jestem w szpitalu. Mój brak odpowiedzialności przerodził się w zapalenie płuc. Aj szkoda gadać! Nie mam na nic siły, cały czas gorączkuje i jest mi bardzo źle! :( Chcę, żeby to wszystko się już skończyło... Także przepraszam za nieobecność, a korzystając z okazji, że mogę trochę pobuszować po internecie chciałam dać jakiś znak życia. Wspomnę jeszcze o pewnym gościu, który dzisiaj mnie odwiedził. O tak przyszedł do mnie Paweł ni stąd ni zowąd. Byłam trochę zła, bo nie lubię jak ktoś ogląda mnie w takim stanie. Posiedział przy mnie i mogliśmy bez pośpiechu porozmawiać :) Napiszę to otwarcie i bez zastanowienia: Paweł to najlepsze co mnie spotkało w ciągu ostatnich miesięcy. Jest po prostu cudowny i mam nadzieje, że nasza znajomość nie skończy się tylko na przyjaznych uściskach.
`ojej zdrowiej kochanie <333
OdpowiedzUsuńUWAGA !.
przeniosłam się na nowy blog, mam nadzieje, ze bd mnie obserwować ;** pozdrawiam, poppy xoxo
www.officalblogpoppy.blogspot.com
Zdrówka życzę. :)
OdpowiedzUsuńI powodzenia z Pawłem. ;p
Wracaj do nas jak najszybciej.
wracaj do zdrowia :*
OdpowiedzUsuń~Kamila
zdrowiaaa. ;*
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia!;) I cieszę się, że Paweł okazał się takim fajnym facetem;)
OdpowiedzUsuńnienawidzę szpitali. współczuję, wracaj do zdrówka:)
OdpowiedzUsuńprzypadkiem, pozdrawiam:)