Nie wiem czy ktoś z was pamięta, ale pisałam kiedyś na blogu, że na urodziny zamierzam sobie sprawić chiński tatuaż. Długo zastanawiałam się nad wyborem tego gdzie on ma się znaleźć, co ma oznaczać i czy na pewno chce go mieć? Potem nastały tygodnie załamania i na nic nie miałam ochoty, doszła to tego jeszcze matura i ostatecznie go nie zrobiłam. Dopiero w sobotę wreszcie zebrałam się i poszłam do tatuażysty. Muszę przyznać, że bardzo się bałam. Ale przeżyłam i teraz mogę się nim cieszyć. Pokażę wam jak mniej więcej wygląda mój tatuaż. Mój oznacza wolność. Banalne, ale jakie ważne w życiu człowieka :)
|
Oczywiście zdjęcie nie moje, ale tak to wygląda :) |
|
No, a po jutrze matura. Stres powoli daje się we znaki. Proszę trzymajcie za mnie kciuki! Odezwę się za parę dni, żeby zdać relacje jak mi poszło i czy była trudna.
tatuaże są fajne, ale nie wiem czy bym się zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za maturę!:* daj znać po wszystkim:)
O.
też chce tatuaż! :)
OdpowiedzUsuńsuper *_* i oczywiście trzymam kciuki! :**
OdpowiedzUsuńkamila
mi właśnie najbardziej podobają się tatuaże w tym miejscu, a ten twój na pewno wygląda świetnie. :)
OdpowiedzUsuńteraz musze tylko poprawić jedna kartkówke i wychodze na prostą z anglika ;3
OdpowiedzUsuńładny, ja sb zrobie tatuaż znaku peace albo krzyża xdd.
trzymam kciuki ;3
zajebisty <,33333
OdpowiedzUsuńfajny tatuaż, powodzenia na maturze :]
OdpowiedzUsuń