sobota, 26 lutego 2011

Oszalałam!

No tak kochani chyba oszalałam :) Odtąd byłam przeciwniczką jakichkolwiek ozdóbek i tatuaży, a teraz nie mogę przestać o tym myśleć. Moja przyjaciółka Weronika zrobiła sobie tatuaż na nadgarstku i jestem nim zachwycona *o* Oglądałam wczoraj setki zdjęć tatuaży i jeśli miałabym sobie jakiś zrobić to na pewno z jakimiś chińskimi znakami. Są cudowne. Mnie najbardziej urzekły takie na karku, pokażę wam potem jakieś zdjęcia. Wiem, że to już jest coś na całe życie niby można go usunąć, ale w sumie co mi szkodzi. No, ale w końcu wiele gwiazd robi sobie takie i inni traktują to na luzie :))
A teraz może trochę o tym co porabiałam przez wczorajsze popołudnie. Tak więc zostałam mile zaskoczona wizytą kilku osób. Leżałam w łóżku cała zakatarzona, a tu nagle do mojego pokoju wchodzi Weronika, Asia, Patryk i Kamila. Zrobili mi tym ogromną przyjemność. Przynieśli pyszne ciastka z cukierni. Oczywiście musiałam ich opierdzielić, że znowu próbują mnie utuczyć! No, ale co poradzić mam słabość do tych ciastek! Tak więc zjedliśmy je i oglądaliśmy całe popołudnie jakieś głupie filmy, a żeby tylko zabić czas! Aśka zrobiła nam pełno zdjęć swoim nowym aparatem. Ach zazdroszczę jej mi też by się przydał :) Wszyscy poza Weroniką zmyli się o dwudziestej drugiej. Potem przyszedł czas na szczerą rozmowę. Musiałam w końcu jej powiedzieć o moim nowym znajomym. Była szczęśliwa słuchając tego co jej opowiadam. Cieszyła się, że wreszcie udało mi się spotkać człowieka, który mnie zainteresował. W prawdzie to nic jeszcze nie znaczy, bo dopiero kilka dni temu go poznałam, więc nie obiecuję sobie zbyt wiele, ale i tak jestem prze szczęśliwa, że w moim życiu pojawiła się jakaś odmiana. Zmiana towarzystwa czasem bardzo pomaga. Pojawienie się kogoś nowego w naszym życiu może wnieść wielkie zmiany.


15 komentarzy:

  1. Nie oszalałaś,też ostatnio często myślę o tatuażu , nawet wstawilam jakiś czas temu ze zdjęciami tych które mnie bardzo zainteresowały .Myślę że to fajna sprawa bo taki tatuaż zawsze może coś oznczać i potem masz historie na całe życie. Też leżę chora :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też podobają mi się tatuaże na szyi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tatuaż to dobra inwestycja, ale ważne jest to, by coś symbolizował. Coś, co będzie dla Ciebie pozytywne na całe życie, coś ponadczasowego.
    Pozdrawiam i zdrówka życzę. ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie drobiazgi a pojawia się przy nich uśmiech na twarzy. Moja koleżanka ma taki tautaż jak u ciebie na drugim zdjęciu i hińskimi znakami ma npisane : Nic co ludzkie nie jest mi obce. Jest przepiękny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham takie tatuaż...kiedyś mam zamiar zrobić sobie coś podobnego. Zdrowiej, bo sama się w domu zanudzisz i zamęczysz no, ale jak masz takich kochanych znajomych to chyba przetrwasz. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. `ja też chce mieć tatuaża, na nadgarstku peace&love ; **

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny ten tatuaż na drugim zdjęciu *.* !
    ~kamila

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wystarczy kolczyk w wardze.. ;)
    ja nie mam znajomych, więc nikt mnie nie odwiedza.. więc (znowu) mogę tylko pozazdrościć..

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana nie poznaję cię :) jeszcze tydzień temu w życiu byś na coś takiego nie wpadła :** M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Internet-skarbnica wiedzy , poszukaj napewno coś znajdziesz jeśli nie to polecam książkę pt Alchemik tam jest mnóstwo wspaniałych sformułowań

    OdpowiedzUsuń
  11. skoro tak..
    to już milczę..
    powodzenia..

    OdpowiedzUsuń
  12. dziękuje :* Tobie powodzenia w nauce :) tatuaże są świetne, nie oszalałaś:D
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie, tatuaże są fajne. Jak będę miała te osiemnaście lat, zafunduję sobie jakiś. Najbardziej przeraża mnie to, że taki tatuaż jest na całe życie i trzeba się uważnie zastanowić, bo potem nie ma odwrotu.

    OdpowiedzUsuń
  14. tatuaże fajne,kochana ciężko mi czytać twój blog:(, bo pismo drobne,i muszę sie przyglądać :( zrób cos plllisss! :)

    OdpowiedzUsuń