niedziela, 31 lipca 2011

opuszczam was ;))

Postanowiłam, że zawieszę bloga. Nie wiem na jak długo, ale na pewno przed wyjazdem do Szwajcarii już mnie tu nie ujrzycie. Skąd ta nagła decyzja? Pewnie przede wszystkim z braku czasu, ale i może chęci do blogowania? Cóż może blog cieszyłby się większym zainteresowaniem gdybym zawzięcie zdobywała obserwatorów, ale jakoś nie mam do tego chęci. Mój duch blogerki chyba umarł. Myślę, że za jakiś czas znowu się tu pojawię i chyba na dobre wezmę się za rozkręcanie tego wszystkiego. W końcu najwyższy czas! Także kochane życzę wam żeby ostatni miesiąc wakacji mijał wam jak najwolniej i oby towarzyszyła mu lepsza pogoda.. Żegnajcie, wracam za kilka tygodni może trochę dłużej :*

22 komentarze:

  1. szkoda..
    wracaj szybko i udanego wyjazdu ;)

    k.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie,nie zawieszaj bloga ;(
    No,ale skoro potrzebna Ci przerwa to ok ;) Miłego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wracaj do nas:)
    A do Szwajcarii po co jedziesz? (wiem,że głupio to brzmi:))
    Mam nadzieję, że wrócisz do naszego blogowego świata:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie! :( czy mogę prosić o Twoj nr gg na e-mail ? :)
    o.

    OdpowiedzUsuń
  5. wracaj jak najszybciej :)
    tobie też miłych wakacji i udanego wyjazdu przede wszystkim :D

    OdpowiedzUsuń
  6. zapraszam na mój nowy blog ;)
    dodaję do obserwowanych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli chodzi o rozdzielenie to nie pokłóciłyśmy się ani nic z tych rzeczy. Trudno mi napisać w jednym zdaniu dlaczego :) a Ty już wracasz do nas ? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. rozumiem, ale brakuję mi Twoich wpisów ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. no nie żartuj :) Twoich postów i Twojej osoby nie będę miała dość!

    OdpowiedzUsuń
  10. mimo wszystko czekam na nowe posty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wracaj szybko! ♥
    ZAPRASZAM DO MNIE - NOWY WYGLĄD BLOGA :*

    OdpowiedzUsuń
  12. jedno jest ze śmietanką sojową i borówkami, a drugie z herbatnikami, karmelem, również z tą śmietaną i jeszcze jakimiś innymi dodatkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie, sama nie :) musiałam, bo końcówki miałam rozdwojone.

    OdpowiedzUsuń
  14. no ja też się cieszę, bo w końcu muszę spędzić z tymi ludźmi najbliższe 3 lata hahaha :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dziękuje
    jest dobrze :) dopiero jutro się zacznie.. a co u ciebie?

    OdpowiedzUsuń
  16. mam nadzieję, że już niedługo będziesz dodawała nowe posty, bo tęsknie za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo się cieszę :) no nie wydaje mi się, ale najgorsze jest to, że w razie pożaru tak naprawdę nie mamy drogi ewakuacyjnej..

    OdpowiedzUsuń